piątek, 11 października 2013

Jak zrobić to, co robił dziadek?

Rebeka jest jedną z wielu izraelskich doktorantek z Uniwersytetu Hebrajskiego, które przychodzą do mojej biblioteki. Tego dnia zajrzała do biura, zapytała, czy może usiąść, bo ma nietypową prośbę.


źródło: Wikipedia
- Wiesz, zbliża się Pascha. A ja mam w domu zakwas na chleb. Choć sama nie jestem zbyt praktykująca, to jednak rodzice nalegają, żebym się go pozbyła przed świętami. Wiesz, że my, Żydzi, nie możemy mieć nic kwaszonego w domu na Paschę, prawda? No właśnie. I tu właśnie mam prośbę. Mógłbyś ode mnie kupić ten zakwas? Szkoda go wyrzucać, po świętach się przyda. Naprawdę dobry chleb z niego wychodzi. Zaraz po Passze go od Ciebie odkupię! Jesteś jedynym gojem, którego mogę o to poprosić.
Dziadek Tadek i ja pod smokiem

I w taki sposób stałem się na tydzień posiadaczem chlebowego zakwasu. Kosztował mnie on jednego szekla. Przypomniałem sobie wtedy, jak mój dziadek Tadek, pochodzący z podkrakowskiej wioski, opowiadał, jak przed wojną kupował kwas przed Paschą od swojego żydowskiego sąsiada.


*     *     *

Nie sposób znaleźć miasta bardziej stosownego do obchodzenia Wielkanocy i Paschy niż Jerozolima. Chrześcijanie wiedzą, że to właśnie tutaj dokonało się to, co dla nich najważniejsze: męką, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Dla Żydów z kolei Jeruszalaim to miejsce, gdzie zamieszkał Bóg, gdzie stała Jego Świątynia, gdzie składano ofiary – w tym tę z paschalnych baranków na upamiętnienie wyzwolenia z Egiptu, z domu niewoli. 


Przygotowanie macy na Paschę (źródło: Wikipedia)
Świątynia została zniszczona w 70 roku po Chrystusie i od tego momentu wyznawcy judaizmu nie mają już gdzie składać ofiar ze zwierząt. Święto Paschy pozostaje jednak bardzo ważnym wydarzeniem w liturgicznym roku. Trwa przez tydzień, od 15 dnia miesiąca Nisan (który przypada na przełomie marca i kwietnia według kalendarza gregoriańskiego). Przed Paschą Żydzi oczyszczają swoje domy ze wszystkiego, co jest kwaszone. Tradycja ta wiąże się z biblijnym opisem zawartym w Księdze Wyjścia. Izraelici mieli wyjść z Egiptu w pośpiechu, dlatego nie zdążyło się zakwasić ciasto na chleb, jakie mieli przygotowane w swoich domach (Wj 12, 34). Dlatego też w drodze ucieczki z Egiptu mogli jeść tylko pieczywo niekwaszone, przaśne. Stąd pochodzi też inna nazwa żydowskiej Paschy – Święto Przaśników. Współcześnie badacze wiążą tę tradycję raczej z praktycznymi zaletami niekwaszonych chlebów – były o wiele lżejsze niż pieczywo kwaszone, bardziej trwałe i świetnie nadawały się do podróżnych sakw.

Opowieść o wyjściu Izraelitów z Egiptu przeczytacie TUTAJ.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz